Hogwart Gowina
Minister Gowin chyba zostanie moim ulubionym bohaterem felietonowym. Najpierw nie mógł związać końca z końcem i kaczki mu chleb rzucały, jak spacerował nad Wisłą, teraz udało mu się wywołać bunt żaków, więc pewnie znowu nie będzie wychodził z telewizji i zaraz palnie coś równie głupiego....