Krzywica myślowa

25 paź Krzywica myślowa

Ciągle chodzi mi po głowie cytat z ksiązki Miłoszewskiego „Jak zawsze”, kto nie czytał, polecam gorąco. Szło to jakoś tak: „Ten ponury ugór nad Wisłą, gdzie nigdy nie świeci słońce i wszyscy chodzą wkurwieni..” To o nas, Polkach i Polakach. Może faktycznie wszyscy powinniśmy sobie zrobić ogólnonarodowe badanie poziomu witaminy D3 w organizmach i zacząć suplementować. Bo słońca u nas mało, tyle co latem, a wkurwu jednych na drugich co niemiara. Ja już w każdym razie łykam kropelki, bo skutki niedoboru są wielorakie i nie chodzi tylko o dobry humor. Niedobór tej skromnej witaminki może także wywołać depresję i raka. Może ta epidemia depresji, o której trąbią media wcale nie wymaga prozacu?

Tacy Australijczycy. Modelowo pogodni, wysportowani, szczerzą zęby znad desek surfingowych. A my nawet Święto Niepodległości urządzamy w listopadzie jakbyśmy się uparli żeby było ponuro. Wieczna martyrologia i męczeństwo. No nic tylko zbiorowo łykać D3.

Zdecydowanie nasze stany niedoborowe muszą jakoś wywoływać krzywicę myślową. Pamiętam, kiedy z mężem, wtedy jeszcze narzeczonym, byliśmy na koloniach letnich w rolach wychowawców. I była tam sobie kucharka, niestabilna emocjonalnie, która zakochała się w jednym w uczestników, a odtrącona, biegała z nożem po szkolnych korytarzach. Więc kadra zarządziła zamknięcie dzieci w salach dopóki nie przyjedzie pogotowie. Trochę to trwało, a mnie przemknęła wtedy przez głowę myśl, czy my aby nie robimy czegoś na opak. Zamiast zamknąć jedną wariatkę, zamykamy setkę dzieci.

To samo sobie myślę przy okazji takiej dyskusji, jaka się rozpętała pod wiadomością o zarejestrowaniu dziecku w papierach jednopłciowych rodziców. Niby rozumiem tą troskę bliźnich o losy rzekomo stygmatyzowanego dziecka, a z drugiej strony tak się zastanawiam, ilu jeszcze homoseksualistów zamkniemy w szafach, żeby kolesie z bejsbolami mogli sobie swobodnie biegać po ulicach?

I kiedy przyjedzie pogotowie?