Przychodzi dziaders do Zwierciadła

Przychodzi dziaders do Zwierciadła

Ach, słuchajcie, znalazłam na fejsie archiwalny numer Zwierciadła sprzed stu lat. Chyba sobie w redakcji na strychu sprzątali i pomyśleli, że recycling zrobią, bo szkoda wyrzucić.

No i w tym archiwalnym numerze psychoterapeuta Jacek Masłowski, chyba jeszcze uczeń Freuda, opisuje jak on by widział idealny podział ról w związku.

Ciężko przebrnąć przez tą prozę z początków XX wieku, ale czego ja bym dla Was nie zrobiła.

A tu macie link jak się chcecie same przekonać, że to nie jest bułka z masłem.

No więc jak widzi te role nasz drogi senior? On to widzi tak, że mężczyzna przedziera się z maczetą przez busz, a kobieta zanim podąża i patrzy na jego trud zachwyconymi oczami. Oraz potem opatruje jego rany odniesione w tym przedzieraniu.

Nie wierzycie? Cytat:

„Męskość i kobiecość – archetypowe energie spotykają się…
To spotkanie najlepiej oddaje taka metafora: mężczyzna przedziera się przez dżunglę, wyrąbuje ścieżkę maczetą, rani się, potyka i przewraca. Za nim podąża kobieta. Idzie tym tunelem, który on wyrąbał. Kiedy on upada, ona pomaga mu się podnieść.”

Ona nie łapie za maczetę, bo mogłaby się poranić. Ona nie aspiruje do wysokich stołków, nie wchodzi w brutalny świat biznesu, bo to jej szkodzi na kobiecą energię. Ona SIĘ OPIEKUJE.

ON się nie opiekuje, bo on tego nie ma w swoim spektrum męskości.

Zdziwiłby się Blog Ojciec i mój sąsiad spadochroniarz opiekujący się najczulej w świecie swoją chorą matką.

Widocznie im się archetypy pomyliły.

No i dalej w tym stylu, i że ten tradycyjny podział ról nie jest zły, tylko się trzeba wzajemnie doceniać. To się, panie dzieju, sprawdzało przez wieki, tak nasi ojcowie żyli to i my będziemy. Tradycja, panie, rzecz święta. Archetyp znaczy.

To naprawdę wzruszające tak sobie poczytać jak to ongiś nasi dziadowie postrzegali związki i w ogóle rzeczywistość. Te łagodne, opiekuńcze istoty patrzące zachwyconymi oczami i dzielni rycerze wycinający maczetą kłujące krzaki rzeczywistości.

Ech, łza się w oku kręci. To były czasy..

A, nie, stop. Artykuł jest datowany na 09.01. 2021.

Fuck. Serio??? Znowu jesteśmy w tej samej patriarchalnej mazi? Najwyraźniej Zwierciadło dostało pomoc z tarczy 7.0. i potrzebuje się wywiązać. Albo redakcja wstąpiła do Konfy.

Nie no, coraz częściej mam wrażenie, że budzę się w Dniu Świstaka. I znowu słyszę te same komunikaty w radiu co kiedyś i tą samą prognozę pogody. Najwyraźniej coś robię źle i nie mogę się wydostać z cholernej pętli czasowej.

Normalny świat idzie do przodu, kobiety się kształcą, robią kariery i zarabiają tyle samo co mężczyźni. Zostają premierkami i karmią dzieci piersią na posiedzeniu rządu.

A tu nie. Tu skansen. Łagodne, opiekuńcze niewiasty (od „nie wiedzieć”) ufnie oddają się swoim silnym mężczyznom i wciąż wypełniają te ramy, tak jak to było w „Czułym barbarzyńcy”, czy jak tam się nazywała kolejna archi-bzdura wyprodukowana przez naszych czołowych psycho-dziadersów.

No ja generalnie to jestem za chodzeniem na terapię, albo braniem udziału w rozwojowych warsztatach.

Ale czytując intelektualny dorobek polskich psychoterapeutów zajmujących się terapią mężczyzn to myślę, że jednak może niech nasi sympatyczni koledzy idą lepiej na rower. Albo hokeja. W zdrowym ciele zdrowy duch.

Więcej z tego będzie pożytku.

9 komentarzy
  • Amanda
    Posted at 11:16h, 12 stycznia Odpowiedz

    W Polsce raczej nie ma psychoterapeutów światowej klasy płci męskiej, a każde kolejne ich wynurzenie na Wiedźmowym Blogu tylko utwierdza mnie w przekonaniu, jak to ktoś powiedział, że ,,aborcja powinna być legalna do późnej starości dziecka”… A dużo z tych niby nowoczesnych gazet to zwykłe szmatławce pokroju ,,Faktu” tylko ubrane w pazłotko, żeby się nabrać. Nie czytam chłamu=nie dam sobie prać mózgu.

    • Wiedźma Radzi
      Posted at 18:49h, 12 stycznia Odpowiedz

      no ja nadziei nie tracę, ale czasem oczom nie wierzę

  • M
    Posted at 11:32h, 12 stycznia Odpowiedz

    Mnie to nie dziwi, raczej przeraża. Taka dygresja-Gdyby fundamentalista z Islamu pisał jakiś poradnik, napisałby tak jak myśli (albo chce żeby było). Jak mawia się w mojej rodzinie, to, że ktoś ma tytuł nie czyni z niego Profesora. Tutaj podobnie. Są lekarze i konowały. Są normalni księża i zboki, które molestują dzieci. Tylko dziwi mnie, dlaczego takich ludzi się zaprasza do różnego typu gazet czy programów. ,,To, że wariat to widać, że wariat”. Tylko dlaczego mu wierzyć i go słuchać? I jeszcze publikować te bzdury w gazecie? Ja wiem, że jest wolność słowa. Ale słowa (a słowo ma wartość), a nie pisania dowolnych dyrdymałów. Jak jakaś pani napisze bzdurę, to często na nią hejt leci gdzie się da (zamiast powiedzieć, że bzdura). A tu zaraz wychwalanie. My nie być tak daleko, Kali widzieć krowy!

    • Wiedźma Radzi
      Posted at 18:50h, 12 stycznia Odpowiedz

      Zwierciadło schodzi na psy niestety

  • Amanda
    Posted at 11:38h, 12 stycznia Odpowiedz

    A i jeszcze kawał 😀 Przychodzi polski psychoterapeuta (facet) na prześwietlenie mózgu a tam pustka 😀

    • Wiedźma Radzi
      Posted at 18:51h, 12 stycznia Odpowiedz

      żeby pustka… patriarchalny bełkot

      • Amanda
        Posted at 19:58h, 15 stycznia Odpowiedz

        Bo te mózgi często upośledzone są, to i bełkot 😀 Widziałam ostatnio jakiegoś mema, że facet jak się ożeni to jest skończony. A dziewczyna pod spodem odpisała, że kobieta nie musi wychodzić za mąż żeby być skończona, wystarczy, że ma chłopaka… Ja dodam od siebie-albo syna…

  • Alicja Wsuł
    Posted at 13:24h, 15 stycznia Odpowiedz

    Czytałam ten artykuł z pół roku temu, więc nie dość, że bzdury, to jeszcze bzdury z recyklingu 😛

    • Wiedźma Radzi
      Posted at 16:35h, 15 stycznia Odpowiedz

      a nie mówiłam? pewnie z kolejnego 😉

Post A Comment