Królewna z drewna
Bardzo lubię Shreka. Zwłaszcza pierwszą część i scenę budzenia Fiony i zabierania jej z zamku smoczycy. Wydaje się, że scenarzyści świetnie uchwycili tam pewne charakterystyczne zjawisko. Przypomnę. Fiona czeka w zamku na królewicza, który pokona smoka i obudzi ją pocałunkiem miłości. Ma na ten temat...