Spalcie mnie. I tak wrócę.

Spalcie mnie. I tak wrócę.

Może ten zwyczaj palenia czarownic był ze strony mężczyzn całkiem racjonalnym odruchem. Przyszło mi to dziś do głowy podczas polemiki pod postem „Dlaczego kobiety przejmą władzę nad światem3” z niejakim El Guapo.

Zarzuca mi ten obrońca męskości, że chcę się pozbyć mężczyzn, a to dzięki nim mam wodę w kranie i prąd w gniazdku. Pozostawię w domysłach, jak ze zdania, że zajmiemy miejsca w radach nadzorczych i ministerstwach można wysnuć wniosek, że gardzę hydraulikami, górnikami i pracownikami Zakładu Oczyszczania Miasta, bo to typowo męski brak logiki. I umiejętności czytania ze zrozumieniem.

Natomiast adwersarz zarzuca mi też, że programowo nienawidzę mężczyzn, jak to pewnie wszystkie feministki. Bo, oczywiście, jak się nimi nie zachwycam i uważam, że źle rządzą, to na pewno nienawidzę.

We wpisie nie nawołuję do eksterminacji mężczyzn, tylko ich zachęcam do warsztatów rozwojowych. I oferuję wyrękę w rządzeniu światem. No to faktycznie jest dowód nienawiści gorącej, chcieć, żeby się panowie nieco rozwinęli wewnętrznie. Przecież oni są DOSKONALI  z definicji. Z urodzenia. Z faktu, że mają jaja. Whatever.

Dobra, żarty żartami. Tak, mam do panów parę uwag, nie ukrywam. Jak to kobieta w wieku dojrzałym, doświadczona, obserwująca i, pochlebię sobie, myśląca. Oraz niezależna. Takie właśnie paliliście, bo nie mieliście nad nimi władzy.

Młodsze łatwo było załatwić ciążą, chcianą czy nie, ale zawsze uzależniającą od męskiej opieki. Nabrać na gadki o romantycznej miłości i małżeńskim szczęściu do grobowej deski. Albo deski do prasowania. Chciała, to dobrze, nie chciała, od czego małżeński gwałt.

Ale te wiedźmy po menopauzie, mające konkretną wiedzę i umiejętności pozwalające się samej utrzymać, tak, to było zjawisko groźne. Od nich można było usłyszeć parę gorzkich słów prawdy, a tego nie lubicie. Dobrze, że zawsze w odwodzie pozostawała naga przemoc.

Nie nienawidzę mężczyzn. Ale nienawidzę przemocy. Bo się jej zwyczajnie boję. Można mnie pobić, wystarczy lekka fizyczna przewaga, jestem drobnej budowy.

Mężczyźni odpowiadają za 98% przemocy domowej.

Można zgwałcić.

Mężczyźni odpowiadają za 99,9% procent gwałtów.

Pewnie, istnieją agresywne kobiety. Ale procentowo?

W badaniach wyszło, że najlepszym co dziewczynom przyszło do głowy w świecie bez mężczyzn będzie możliwość biegania nocą po parku bez czujnego oglądania się za siebie. Ze słuchawkami w OBU uszach.

Nienawidzę też męskiego lenistwa i spychania na nasze barki większości obowiązków związanych z domem i dziećmi. Tu już procenty wyglądają coraz lepiej, ach ten wstrętny feminizm.

Uchylania się od alimentów. Zostawiania kobiety samej kiedy urodzi niepełnosprawne dziecko. 8 na dziesięciu.

Poczucia samozajebistości bez żadnego uzasadnienia. Uważania siebie za wzorzec z Sevres, jeśli mi jest ciepło, to znaczy, że JEST ciepło.

I tak dalej.

Faktycznie.

Lepiej mnie spalcie.

I’ll be back.

 

 

 

6 komentarzy
  • Amanda
    Posted at 11:19h, 08 grudnia Odpowiedz

    Tchórze i tyle w temacie 🙂 Szkoda sobie brudzić klawiaturę, choć walczyć trzeba, bo jak tacy mądrzy inaczej zaczną decydować to będzie przewalone. Trzeba mieć naprawdę mózg przysłoniony ego i tępy, żeby nie przyjmować żadnej krytyki…

    • Wiedźma Radzi
      Posted at 11:33h, 08 grudnia Odpowiedz

      no właśnie decydują póki co

    • Niejaki EL Guapo
      Posted at 14:26h, 16 grudnia Odpowiedz

      Piszesz o sobie? Jak ty przyjmujesz choćby inne poglądy, o krytyce nie wspominając?

  • Niejaki EL Guapo
    Posted at 01:18h, 10 grudnia Odpowiedz

    „Większość znanych mi mężczyzn „(polityków?….hmmm niemieckich? To by wyjaśniało)
    „Przeciętny facet ( Polityk?) chodzi w trybie „Pojeść, popić, poruchać, radyjka posłuchać”. Widzę że znasz bardzo wielu przeciętnych facetów (polityków?)
    „kryzysie męskości” (polityki?)
    „Może damy panom (politykom ?) trochę czasu na ogarnięcie”
    „Tak gdzieś z boczku, żeby się pod nogami nie plątali” (Politycy?)
    No tak… domyśl się…TYPOWO MĘSKI brak logiki.
    I to ja nie potrafię czytać ze zrozumieniem?. Do mężczyzn u władzy (pośrednio) odnosisz się w jednym zdaniu. Gdybyś pisała „politycy” sam bym się pod tym podpisał. Zresztą naprawdę światem rządzą ludzie których wizerunku nawet nie znamy. Promil z promila ale na pewno nie „przeciętny facet” Nieprzeciętny zresztą też nie. Większość z nich ciężko zasuwa na swoje rodziny.
    PS. W świecie bez mężczyzn kobiety nie będą biegały po parku będą miały zupełnie inne problemy np. skąd wziać żywność i wodę do picia i czym się ogrzać. I o jakich ciążach mówisz 1,37 n kobietę…po trzydziestce?
    To że ktoś się z Toba nie zgadza nie oznacza, że chce Ci zrobić krzywdę. Robisz to bardzo dobrze sama, pielęgnując w sobie nienawiść. Nie chciałbym żyć w Twoim świecie

    • Wiedźma Radzi
      Posted at 06:58h, 10 grudnia Odpowiedz

      A o kryzysie męskości to nie ja piszę tylko panowie psychoterapeuci, to chyba coś o tym wiedzą? Poczytaj sobie Gryżewskiego „”Macho. Instrukcja obsługi”, smaczna lekturka, serio. Albo „Męskie pół świata” Eichelbergera z Jastrunem. A może „Czasem czuły, czasem barbarzyńca” Kwaśniewskiego i Masłowskiego. Widzisz, sporo czasu poświęciłam studiowaniu męskiej psychiki, opisywanej przez, co by nie powiedzieć, specjalistów. A przy tym nieodrodnych synów patriarchatu.
      O ciążach mówię SPRZED ery antykoncepcji, teraz możecie nam nagwizdać, ale próbujecie przejąć kontrolę zakazami aborcji, utrudnianiem dostępu do badań. Gęby pełne frazesów, a kiedy rodzi się niepełnosprawne dziecko to ośmiu na dziesięciu spierdala.
      Większość ciężko zasuwa na swoje rodziny? Może i tak, ale jakże malowniczo na tym tle wygląda całkiem spora grupa „alimenciarzy” uchylających się od obowiązku utrzymywania swoich dzieci jak tylko potrafią.
      Na szczeblu najwyższym to, oczywiście, nie wiemy kto rządzi. Ale gminy, powiaty, miasta? Wolne żarty. Prezydia wszystkich partii? Wyższe szczeble w korporacjach?
      Ja wcale nie chcę świata bez mężczyzn. Chcę świata, w którym mężczyźni odplączą w końcu tą „trzecią nitkę DNA”, która zawiera „geny” wytworzone przez 10 tys. lat patriarchatu każące im myśleć, że są wzorcem człowieka, a ich opinie, odczucia i poglądy to są obiektywne fakty.
      Oczywiście, że upraszczam, stereotypizuję i bywam niesprawiedliwa, bo znam wielu sympatycznych, inteligentnych i serdecznych mężczyzn.
      Jestem po prostu krzywym lustrem, w którym możecie sobie zobaczyć z czym nam źle i czego w was nie lubimy.

  • Wiedźma Radzi
    Posted at 21:42h, 16 grudnia Odpowiedz

    Ja tam jestem wyluzowana, to ty robisz wrażenie nie tylko spiętego, ale do tego mocno sfrustrowanego i pozbawionego poczucia humoru. Które to te prace kobiece są takie zbędne? Pielęgniarka? Nauczycielka? Kasjerka w Biedronce? Jeśli nam kobiety w polityce nie robią dobrej reklamy, to co powiedzieć o was?
    Kobieta potrzebuje małżeństwa jeśli chce mieć dzieci, a większość młodych dziewczyn deklaruje, że nie chce. Bo niby z kim? Słabeuszami? Synusiami mamusi, którym się wydaje, że im się należy obsługa dzienna i nocna za sam fakt istnienia?
    O moje stosunki z płcią przeciwną nie musisz się martwić, potrafię z tego ogólnego szlamu odłowić diamenty, spoko. Lubię mężczyzn, ale myślących, a nie zaczadzonych prawicową ideologią spod znaku WRealu24 i Młodzieży Wszechpolskiej. I z tym końcem cywilizacji to już nudni jesteście, naprawdę.
    Nie feminizm jej zagraża, tylko religia ciągłego wzrostu i chciwość.

Post A Comment