Śmierć i dziewczyna
Tytuł pożyczam z filmu Polańskiego, polecam amatorkom tzw. studiów nad mroczną naturą człowieka. I psychologicznej głębi. Może sobie obejrzę w jakiś listopadowy wieczór, żeby się dobić w okresie jesiennej chandry. A skojarzyło mi się z wpisem jednej z moich ulubionych blogerek, czyli Poli Ann o romansie...