Odtąd, jeśli się wkurwię, to wyłącznie merytorycznie, a nie z powodu tego, że pewnie mam mieć okres, albo dawno mnie nikt nie “posuwał”.
Odtąd, jeśli się wkurwię, to wyłącznie merytorycznie, a nie z powodu tego, że pewnie mam mieć okres, albo dawno mnie nikt nie “posuwał”.