Month: July 2019

pół żartem

Sama wybierz sobie Boga

Dyskusje pod ostatnim postem były gorące, ale szczęśliwie uszłam z życiem i nawet bez poważnych obrażeń. Także dzięki, moje kochane. Jak to mawia mój przyjaciel, życie to rozmowa. A czasem dyskusja i nie musimy się we wszystkim zgadzać, żeby się lubić i wspierać. Osobiście bardzo ubolewam, że w pewnym punkcie historii radośni i bardzo ludzcy […]

słodkie dranie

Śmierć i dziewczyna

Tytuł pożyczam z filmu Polańskiego, polecam amatorkom tzw. studiów nad mroczną naturą człowieka. I psychologicznej głębi. Może sobie obejrzę w jakiś listopadowy wieczór, żeby się dobić w okresie jesiennej chandry. A skojarzyło mi się z wpisem jednej z moich ulubionych blogerek, czyli Poli Ann o romansie młodziutkiej koleżanki z kolegą jej tatusia. Temat stary jak […]

feminazi

Ona nie pytała, ale on i tak powiedział

Nie podoba mi się twoja fryzura. Wyglądasz w tej sukience jakbyś była w ciąży. Przytyłaś. Masz  nieogolone nogi. Ile razy któraś z Was usłyszała taki, lub podobny komunikat? Nikt kolesia o nic nie pyta, ale on musi, bo się udusi. Moja córka usłyszała takie uwagi od kolegi z pracy. Oczywiście, nie wszystkie naraz. I opowiedziała […]

socjobiologia w dropsach

Polecieli aż zahuczało. Jak się mści nieznajomość socjobiologii.

Wizerunkowy upadek Kazimierza Marcinkiewicza trwa już tak długo, że nawet mnie bolą zęby, choć mam zdrowe. Na szczęście parę dni temu ogłosił odejście z życia publicznego i da nam w końcu od siebie odpocząć.  Ostatnio do upadłych gigantów dołączył Kamil Durczok, który zamiast z ekranu spogląda na świat zza krat. A wszystko przez kobiety. Bo […]

podróże małe i duże

Kanada pachnąca wolnością.

Jeden rzut ona na twarz pana parkingowego po powrocie i już wiesz, że jesteś w Polsce. Zamiast życzliwego uśmiechu, ponura gęba. Zamiast uprzejmego “How are you?”, niezrozumiałe burknięcie. Parafrazuję w tytule Arkadego Fiedlera i jego “Kanadę pachnąca żywicą”. Autora i jego książki podróżnicze serdecznie polecam, chociaz dzisiaj to już starocie i przecież mamy podróżnicze blogi […]

PSYCHOLOGIA KUCHENNA

5 minut szczęścia na co dzień

Fajny mem ostatnio wypatrzyłam w internetach, że ze szczęściem jest jak z orgazmem. Czyli możesz czekać aż ktoś ci go da, albo możesz go sobie dać sama. Bardzo trafny, moim skromnym zdaniem. I bardzo obrazowy. W dodatku każdy seksuolog potwierdzi, że samodzielne dostarczanie sobie orgazmów znakomicie ułatwia potem życie seksualne, bo już wiemy co lubimy, […]

Back To Top