Kto pamięta jeszcze tą piosenkę? “Wysokie płoty tato grodził, żeby do Kasi nikt nie chodził, ale ta Kasia mądra była, i dziurę w desce wywierciła”.. Piosenka zabawna jak książka Kasi Nosowskiej, którą właśnie wczoraj dorwałam w Empiku i czytam, jak to się mówi, “jednym tchem”. Zabawna, mądra, oryginalna w formie. I myślę sobie-kolejna fajna kobitka, […]
Ofiara całopalna
Podobno, kiedy zadawano mi w dzieciństwie to najgłupsze pytanie świata, czyli ” A kogo kochasz bardziej, mamusię, czy tatusia?” rezolutnie odpowiadałam “mamusię bardziej i tatusia bardziej”. Przypomina mi się to, kiedy czytam takie omówienie jak to autorstwa Anny Kowalczyk w WO o nowej książce Hanny Krall , dotyczące poświęcenia kobiet. Zasadniczo chodzi o taką sprawę, […]
Wyjdź za mnie, algorytmie
Już pierwsza część, czyli “Sapiens” była ciekawsza niż najlepszy kryminał, ale “Homo deus” to po prostu thriller mrożący krew w żyłach. Yuval Noah Harari kreśli w nim taki obraz rzeczywistości i taką wizję przyszłości, że zaczynam się cieszyć z własnej śmiertelności. A wszystkiemu winni biolodzy. Najpierw Karol Darwin, tworząc teorię ewolucji, odebrał nam nieśmiertelną duszę. […]
Śmierć za 14 zł
Zapewne po irlandzkim pójściu po rozum do głowy nasi “obrońcy życia” wpadną w totalny amok i ogłoszą krucjatę przeciwko “cywilizacji śmierci”. To ja mam pewną propozycję dla tych, którzy chcą powalczyć o życie naprawdę. Niech ogłoszą krucjatę przeciwko koncernom farmaceutycznym trującym Polaków masowo i z pełnym poparciem telewizji i radia. Taki na przykład apap, regularnie […]
Santa Madonna
Czytam sobie wpisy blogerek z okazji Dnia Matki, zwłaszcza feministyczne, a tam dobrze mi znana wyliczanka. Czyli lista oczekiwań społecznych wobec matek i trochę buntu, że jak to, że czemu ciągle matki, a ojcowie to dostają medale za sam fakt istnienia. Że u nas ciągle konserwa i przekonanie, że kobieta to przede wszystkim ma dzieci […]
Monoglota bez obciachu
Muszę zapytać mojego inteligentnego kolegi jak wymyśla takie zabawne określenia, przeczytałam to jako komentarz pod debilnym demotywatorem, że Polacy jeżdżą nad polskie morze mimo, że drogo, bo tu nie gwałcą zbiorowo muzułmanie. Na co on właśnie odpisał, że może to jednak dlatego, że można tu być monoglotą bez obciachu. Dodałabym, że bez obciachu można też […]
Matka za murem
Książkę Sylwi Kubryńskiej “Mama” przeczytałam jednym tchem. Czuję ją każdym nerwem, jakby autorka wyciągnęła mi z głowy moje własne myśli, odczucia i tęsknoty. Mimo, że książka jest w zasadzie o matce samotnie wychowującej. W dodatku żyjącej w niedostatku. Ani jedno, ani drugie nigdy mnie nie dotyczyło. Przynajmniej formalnie, bo samotną matką czułam się wiele razy. […]
Randka z rowerzystą
Siedzimy sobie na miłym afterku poimprezowym na krakowskim Rynku, popijamy prosecco i niezobowiązująco gawędzimy o tym i owym. Okazuje się, że jeden nowy kolega jest zapalonym rowerzystą, więc zaczyna opowiadać o swojej pasji. Nie rejestruję zbyt dokładnie, bo temat sportów wszelkich mam w domu do urzygu, kiedy nagle pada elektryzujące słowo “viagra”. Nadstawiam więc ucha […]
W pokoiku nr 5
W WO czytam kolejny artykuł na tematy damsko-męskie, tym razem o tym, że jak kobieta jest za silna i sprawia wrażenie, że nie potrzebuje mężczyzny, to on się wycofuje z relacji. Ewentualnie przyciąga wtedy niedojrzałych Piotrusiów Panów, co to się chcą uwiesić i znowu nieszczęście gotowe. Nie polemizuję z merytoryczną zawartością, zapewne sama prawda. Ale. […]
Dwie strony lunety
Pamiętam, jak w domu moich dziadków wszyscy chodzili na paluszkach, kiedy nestor rodu udawał się na popłudniową drzemkę regeneracyjną. Następowało to ważkie wydarzenie tuż po skonsumowaniu obiadu podsuwanego mu pod nos przez tzw. “niepracującą żonę”. Niepracującą, czyli obrabiającą chatę, dwoje dzieci, kurzą fermę i hektarowy ogród oraz wielki sad owocowy. To znaczy, kiedy ja to […]