Jeden z moich ulubionych przyjaciół zachęcał mnie ostatnio, bym wykazała więcej pokory.
Ha, ja na to, z miłą chęcią, ale podaj mi najpierw przykład JEDNEGO, wspólnie nam znanego faceta, który wykazuje pokorę jakąkolwiek.
Znacie takiego?
Przypomnę definicję pokory według Wikipedii. Otóż pokora jest to cnota moralna, która w ogólnym rozumieniu, polega na uznaniu własnej ograniczoności, niewywyższaniu się ponad innych i unikaniu chwalenia się własnymi dokonaniami. Tyle Wikipedia.
Nie znam faceta, który uważałby siebie za zbyt niskiego, grubego czy łysego by zastartować do dowolnie atrakcyjnej koleżanki. Albo zbyt mało oczytanego, by wziąć udział w dyskusji na jakikolwiek temat.
Który by nie uważał w głębi serca, że jest dużo lepszy niż koledzy.
Nie opowiadał o swoich prawdziwych lub tylko wymarzonych osiągnięciach.
Pokora to chyba ostatnia cecha, jaką chciałby rozwinąć w sobie mężczyzna.
To byłby piasek w trybach ewolucyjnego wyścigu. On MUSI być przekonany, że jego geny są po prostu najlepsze. W przeciwnym razie, jak miałby się ścigać z innymi o dostęp do reprodukcji?
To dziewczynki wychowuje się zgodnie z zasadą ;”siedź w kącie,znajdą cię”.
Akurat. Nie tylko nie znajdą, jeszcze przysypią stertą płaszczy.
Nie ma co narzekać na facetów, trzeba brać przykład. Pokorę zostawmy mnichom w klasztorach.
Jesteśmy najlepsze i możemy wszystko. Jest projekt do poprowadzenia? Świetnie, ja to biorę, nie oglądam się na kolegę, który też by chciał. To, że on się pcha do pierwszego szeregu, nie świadczy o jego kompetencji, tylko o determinacji zaprogramowanej genetycznie.
Przemówienie publiczne? Proszę bardzo, dziewczynki są o wiele sprawniejsze w mowie od czasów niemowlęctwa, tylko się je sztucznie onieśmiela.
Biznes? Matka ogarniająca logistycznie dom i kilkoro dzieci może z sukcesem poprowadzić firmę, bez obaw.
Pokorne cielę nie ssie dwóch matek. Pokorne cielę idzie na pieczeń.
Bardzo lubię Cię Wiedźmo czytać i z reguły przyklaskuję wszystkiemu co piszesz. Ale dziś się nie zgodzę. Facet to jednak też człowiek. Ma kompleksy. Tylko może mniej dotyczące wyglądu. Ale pogadaj z nim o zarobkach jak nie jesteś sekretarką 😉
Masz rację,no i jeszcze dochodzi kwestia “Kto ma większego?” 🙂 Pewnie, że mają kompleksy, ale na ogół się z tym nie zdradzają i prą do przodu. I to w nich lubię. Natomiast kobiety bez przerwy same sobie dokopują i strzelają w kolano. Albo, jak mówi Kasia, “wyciągają dywanik spod nóg”.
Brawo Ty, tak trzymać 🙂 szkoda, że tyle czasu nam zwykle zajmuje dojście do tej prawdy, mam nadzieję, że następnym pokoleniom będzie coraz łatwiej, między innymi po to piszę i tworzę Akademię 🙂 Dzięki za lajki, zostań ze mną 🙂 a jeśli masz ochotę na trochę dobrej zabawy to zapraszam do Akademii 🙂
Brawo Ty, tak trzymać 🙂 szkoda, że tyle czasu nam zwykle zajmuje dojście do tej prawdy, mam nadzieję, że następnym pokoleniom będzie coraz łatwiej, między innymi po to piszę i tworzę Akademię 🙂 Dzięki za lajki, zostań ze mną 🙂 a jeśli masz ochotę na trochę dobrej zabawy to zapraszam do Akademii 🙂