Czytam sobie na sąsiednim blogu Ego Friendly wpis p.t “Ty GRUBA, weź coś ze sobą zrób” i jakoś tak nie umiem pogodzić się z jego pozornie optymistyczną wymową. Taką trochę rodem z amerykańskich filmów, czyli trudna droga do sukcesu. Per aspera ad astra, jak mawiali starożytni. Tym razem konkretnie chodzi o smutne życie otyłej dziewczynki, […]