Tytuł zaczerpnęłam ze świetnej komedii z Kim Basinger i Danem Aycroydem, suchar z 1988-go, ale bawi do dziś. Prawidłowo brzmi “Moja macocha jest kosmitką”, a Kim jest w nim ową tytułową kosmitką Celeste, przysłaną z innej galaktyki, bo fajtłapowaty w życiu, ale zdolny naukowo wdowiec Steven (Dan) narobił przypadkowo wysłanym sygnałem zamieszania w kosmosie. Cały […]
Drażliwa kwestia imienin i świąt
Czemu utarło się, że solenizantka zaprasza gości, po czym uwija się przy ich obsłudze w pocie czoła i nawet nie ma czasu obejrzeć prezentów?