Stała nad przepaścią, zrobiła krok naprzód

Stała nad przepaścią, zrobiła krok naprzód

Scrolluję sobie fejsa o poranku, a tam tekst z fajnego portalu Oh! me, pewnie znacie, taki magazyn dla kobiet. Polecam, całkiem dobre teksty. Ale do tego się akurat przyczepię. Tytuł “Bądź kobietą, która potrafi odejść, kiedy nie jest szczęśliwa”.

W skrócie. Tekst zaleca odchodzenie od ludzi i sytuacji, które nam źle robią. I namawia do odwagi, żeby porzucać osoby, przy których nie czujemy się komfortowo. Właściwie cały jest taką inwokacją, zalecenie tytułowe i wyliczanka, od czego mamy odchodzić. Czyli odejdź od niedobrego faceta, nieszczerego przyjaciela i toksycznej matki, tak mniej więcej, poczytajcie sobie, macie podlinkowane.

Absolutnie się zgadzam, żeby nie było. I jestem ostatnią osobą, która namawiałaby kogokolwiek, a już na pewno żadną z Was, do tkwienia w toksycznej relacji.

Ale. Zawsze mam jakieś “ale”, nie?

Sparafrazuję, żeby zobrazować, o co mi chodzi i czemu się czepiam.

Wyobraźcie sobie taki sam tekst w kwestii na przykład wagi. Czyli-“schudnij, jeśli uważasz, że jesteś za gruba”, “schudnij, jeśli nie mieścisz się w kiecce”, “schudnij, jeśli z plaży ściąga cię Greenpeace”.

No bosko. Na ogół gruby chętnie by schudł, cała sztuczka tkwi w odpowiedzi na pytanie “JAK?”

I tu wkraczają lekarze i dietetycy, podając różne sposoby, zalecając ruch, dietę i takie tam. Jedne zalecenia są bardziej skuteczne, inne mniej, ale jednak dostajesz do ręki jakieś narzędzia. Myślę, że Ewa Chodakowska niewiele by ugrała samym namawianiem do trzymania wagi.

A tu nic podobnego. Poetyczna litania i ani słóweczka o tym, co mianowicie należałoby zrobić, żeby znaleźć w sobie konieczne pokłady odwagi. Bo to wcale nie jest takie proste, wyjść z toksycznej relacji i gdyby ofiara wiedziała jak to zrobić, to nie byłaby ofiarą. A psychopaci nie mieliby tak znakomitych wyników w uwodzeniu i niszczeniu kobiet.

Takie wyjście z toksycznego małżeństwa, w którym ona, oprócz tego, że jest bita i poniżana, to na dodatek nie ma własnych dochodów, wymaga o wiele więcej niż samej odwagi. Choć, oczywiście, odwaga jest warunkiem podstawowym. ALE NIEWYSTARCZAJĄCYM. Znacie takie pojęcie z matematyki? Warunek konieczny niewystarczający. No właśnie. Na ogół bez wsparcia z zewnątrz graniczy to z cudem. Potrzebna jest pomoc ludzi, instytucji i last, but not least, pieniądze.

W toksycznej relacji z matką zapewne przyda się psychoterapia, a żeby poradzić sobie z mobbingiem w pracy, dobrze mieć zasoby finansowe pozwalające na zmianę pracodawcy. I jakieś, przydatne na rynku pracy, kompetencje.

No i kwestia samej odwagi. Ani słóweczka na temat, skąd mianowicie, tę konieczną odwagę, brać. Biegać rano po rosie? Kupić sobie obronnego psa? Robić przysiady codziennie i ćwiczyć ze sztangą? No przecież jak ktoś jest z natury tchórzliwy, to jak ma nagle zostać Bondem i X-menem w jednym? A raczej X-manką?

Tak więc, samo wezwanie bardzo mi się podoba, ale brakuje mi ambitnego rozwinięcia. Od psychologicznego portalu oczekiwałabym czegoś więcej niż modlitwa o zdrowie. Rozumiem, że zmierzenie gorączki jest ważne przy grypie, ale co mi z samej informacji, że mam 39 stopni?

Aspirynę poproszę.

 

0 thoughts on “Stała nad przepaścią, zrobiła krok naprzód

  1. No to są takie własnie “dobre rady dla gromady” ;-). Wkurza mnie to, bo to taka rada bez żadnej wartości skoro nie wiemy jak coś zrobić. O, nie masz domu? Zbuduj sobie. No super.

  2. Przydało by się wyjść z Polski z ,,toksycznego środowiska”. Niedługo jak tęcza będzie na niebie po deszczu to będą do niej strzelać bo jakiś arcybiskup coś mówił o ,,tęczowej zarazie” w wiadomościach…

    1. moje dzieci gorąco namawiam do emigracji, sama musze już powalczyć tutaj i robię co moge 🙂

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back To Top