Jest taka jedna fraza padająca zwykle z męskich ust. Choć to nie reguła i znam wyjątki. Mnie osobiście natychmiast stawia w stan podwyższonej gotowości i w napięciu czekam na rozwinięcie genialnej tej myśli. Mając nadzieję, że to jedynie inwokacja i początek, a wypowiadający ją ma jakiś pomysł na ciąg dalszy. Niestety, zazwyczaj okazuje się, że to już całość, a reszta w moich rękach.
A magiczna ta formułka brzmi “trzeba by..” I potem wstaw dowolne: “posprzątać” ,”zrobić zakupy”, “pójść z dzieckiem do logopedy”, niepotrzebne skreślić. Dzisiaj akurat to było “śmieci posegregować”.
Nie ma znaczenia o co chodzi, męski geniusz wyczerpuje się na:
1. zauważeniu problemu
2. wypowiedzeniu formułki.
Potem koniec. Zmęczony wysiłkiem poznawczym mężczyzna ufnie oddaje stery w ręce Wszechświata. A, że Wszechświat zwykle jest głuchy na jego potrzeby, pozostajemy my w roli owej niezastąpionej siły sprawczej.
Bo tak już się zwykle składa, że kobiety są bardziej zadaniowe i jeśli faktycznie trzeba coś zrobić, to po prostu to robią. Mężczyźni żyjący w świecie bardziej hierarchicznym czekają na jasne polecenia. Nie ma co się wychylać. A tym bardziej robić czegoś, co ktoś może zrobić lepiej, szybciej, czy bardziej dokładnie.
Moja przyjaciółka Madzia, kobieta o stalowych nerwach zwalczyła w sobie odruch gotowości do działania na frazę “trzeba by”, za co ją serdecznie podziwiam i staram się naśladować. Nie zawsze mi się udaje, bo serce nie sługa i działają wieloletnie nawyki.
Jeśli też nie dajecie rady czekać w bezruchu aż autor formułki ruszy szanowne cztery litery, to można odwarknąć “To zrób”. Ale jeśli nie lubicie atmosfery konfliktu, to można też ewentualnie spróbować rozpisać daną czynność na fazy, najlepiej z podziałem na godziny i minuty. I potem podzielić “Ty robisz to, ty to, a ja to”. Najlepiej pamiętając o zasadzie kolegi Walterixa: “tak dziel robotę, żeby dla ciebie nie zostało”.
Moja mama tak rozwiązywała kwestię sprzątania. “Ty odkurzasz, ty ścierasz kurze. a ja idę prać”. Wszyscy byli zadowoleni i nikt się nie czuł wykorzystany. Mimo, że w łazience stała pralka automatyczna.
Divide et impera, jak mawiali starożytni. Ave!
Jeśli chcesz, by coś zostało tylko powiedziane, powiedz to mężczyźnie. Jeśli chcesz, by zostało zrobione, powiedz to kobiecie. To nie mój cytat 😀
czyjkolwiek jest, jest trafny 🙂
mam chyba za krótki lont ;-)))
U mnie działa jeszcze jeden mechanizm 😉 Dość dziwny,ale z podobnego cyklu. M przegląda fb,natrafia na coś zabawnego lub ciekawego i nie mówi o tym ,tylko głośno się śmieje lub komentuje , z ewidentnym oczekiwaniem na moją reakcję. Kiedyś pytałam co takiego przeczytał, dziś udaję,że nie słyszę. I widzę te zdziwione oczy,które patrzą i nie wierzą,że haczyk niby zarzucony,ale jakoś niecelnie chyba 😉 Pozdrawiam
hihi dobre, pozdrawiam
Chwalisz się czy żalisz? Najlepiej nic nie robić tylko leżeć i pachnieć jak większość leniwych ludzi!
Zgadzam się, że jest dużo leniwych i kobiet i mężczyzn ale… Jest różnica między normalną pracą a byciem posługaczką albo służącym i ,,bo Ty zrobisz lepiej”…