A kiedy tylko próbują coś zrobić w końcu tylko dla siebie, to otoczenie, przyzwyczajone do innych standardów, ucieka się do wszelakich manipulacji, żeby było tak jak było.
Znikający punkt
co w nas jest takiego, że wiecznie obsadzamy się w roli gamoniowatego policjanta, któremu kolejny Kowalski gra na nosie, omijając blokady i myląc pogonie.
Myślę, że czuję
Bardzo fajny felietonik w WO extra Iwony z Lenowa o facetach, którzy na pytanie-” Co czujesz? odpowiadają “Myślę, że czuję…” Czyli tych odciętych na poziomie szyi, których całe życie toczy się w głowie. Bez dostępu do uczuć, bez znajomości własnych emocji, ogólnie mówiąc- bez tzw. wglądu. Czyli- większości. Wiele razy słyszałam taką odpowiedź od znajomych […]