Category: feminazi

feminazi

Świat Czarownic

Ze Światem Czarownic zetknęłam się w czasach wiośnianej młodości w świetnym cyklu książkowym autorstwa Andre Norton. Kto nie zna, gorąco polecam wizytę w Estcarpie. To było chyba pierwszy raz, kiedy czytałam o świecie rządzonym przez mądre kobiety. Mężczyźni mogli być wojownikami, ale władzę sprawowały bezdyskusyjnie kobiety. Pamiętam, że bardzo mi się ta koncepcja spodobała. Uważam, […]

feminazi

Czemu wróżki tracą skrzydła, a anioły wsiadają na miotły

Pamiętacie pewnie “Czarownicę” ze zjawiskowo piękną Angeliną Jolie? Choć, oczywiście, ona jest za chuda, wiecie, rozumiecie. Za wąska w biodrach, cytując słowa Petroniusza mające obrzydzić Neronowi piękną Ligię. Ale wróćmy do ad rema. Dobra, skrzydlata wróżka zamienia się w złą czarownicę, kiedy mężczyzna, którego kochała i któremu ufała, odcina jej skrzydła w czasie snu. Niezwykle […]

feminazi

To nie jest kraj dla wegan

Parafrazuję, rzecz jasna, tytuł filmu braci Cohen “To nie jest kraj dla starych ludzi”. Dodam fragment recenzji; “Apokalipsa w wydaniu braci Cohen nie nadciąga z wielkim hukiem, ona pełza, każdego dnia wpuszczając w życie bohaterów absurd, pustkę i nicość“. A skojarzył mi się ten film z niedawnymi doniesieniami o wezwaniu policji do dziecka, które wypluło […]

feminazi

Sex Edukejszyn

Raban podniesiony wokół najnowszgo pomysłu wybrańców narodu, czyli nowelizacji ustawy o zapobieganiu pedofilii całkiem mi przypomina deklaracje wielbicieli homofobii po aferze z Ikeą w tle. Kiedy to oni deklarowali wszyscy, że wprawdzie w w Ikei zakupów nie robią, ale teraz nie będą robili jeszcze bardziej. Czyli teraz edukacji nie będzie jeszcze bardziej. Od wielu lat […]

feminazi

Lukrowane pierniczki patriarchatu

A tak sobie klikam po kanałach w piątkowe popołudnie i z okienka wyskakuje mi miłe małżeństwo w średnim wieku nauczające widzów o kobiecie w roli żony w telewizji Trwam. Zawieszam oko i ucho natychmiast, bo nic mnie tak nie cieszy jak zdobywanie wiedzy o moich życiowych rolach. Wiecie, że na wiedzę takową to ja się […]

feminazi

Dzień tryfidów

Tytuł pożyczam od Johna Wyndhama, jego postapokaliptyczna powieść zrobiła kiedyś na mnie spore wrażenie. Nie będę streszczać całości, główny wątek jest taki, że ludzkość po przelocie ślicznej komety traci wzrok, z wyjątkiem tych, którzy w feralną noc, z różnych powodów, nie patrzyli w niebo. Wynikają z tego bardzo ciekawe, choć raczej nieprzyjemne, skutki, proszę sobie […]

feminazi

Szkiełko w oku, czyli dlaczego nie lubię romantyzmu

Wrzuciłam na walla filmik o małym Dannym, co nie lubi matematyki. W skrócie. Pani usiłuje go przekonać, że jednak 2+2=4, a nie 22, w sprawę włączają się rodzice, potem dyrektor, prasa, końcem końców pani ląduje na bruku za gnębienie ucznia. Przeżywa jednak chwilę triumfu, kto ciekawy, proszę sobie zobaczyć. Moi sympatyczni dwaj koledzy zinterpretowali filmik […]

Back To Top