Mężczyzna to myśliwy. Przyzwyczajony godzinami, w ciszy, czatować w celu upolowania nieświadomej jego obecności w kniei, zwierzyny. Czyli, tak na oko ewolucji, to słuch powinien mieć rewelacyjny. No to skąd to wieczne utyskiwanie kobiet, że mężczyźni ich nie słuchają?
Gdy teoria kłóci się z praktyką czas na eksperymenty i badania naukowe. Wykonałam je dla was, moje kochane wiedźmy. I powiem wam, że ze słuchem to u nich wszystko w porządku. Należy dokonać subtelnego rozróżnienia pomiędzy “nie słyszę”, a “nie słucham”, bo diabeł, jak to on, tkwi w szczegółach. Mężczyźni bardzo dobrze słyszą, co mówimy. Tylko nie słuchają, bo nie obawiają się, swojego nas niesłuchania, konsekwencji. Tak samo jak dziecko “nie słyszy” mamy, mówiącej po raz setny o posprzątaniu pokoju, tak twój szef nie słyszy, że należy ci się awans za ostatni projekt, bo odejdziesz do konkurencji. A partner nie słyszy, że mamy już wszystkiego dosyć, a on znowu nie zrobił tego, co obiecał. Mama w końcu sama posprząta, a ty nie odejdziesz, bo się boisz zmian i on to wie. Czy grożąca Ferdkowi spotkaniem u adwokata w każdym odcinku “Kiepskich” Halinka robi na swoim mężu-obiboku jakiekolwiek wrażenie? Wiadomo, że to tylko takie sobie gadanie.
Żeby nasze komunikaty miały jakiekolwiek znaczenie, muszą być poparte konkretnymi czynami, samo gadanie będzie jak brzęczenie muchy, trochę wkurza, ale można się przyzwyczaić.
NIE BĄDŹ JAK HALINKA.
Więc nie; “mam dosyć tego, że ciągle sama zajmuję się dziećmi”, tylko wyjazd na tydzień samotnego nurkowania.
Zamiast “nie będę wiecznie sama gotować w Wigilię”, barszczyk z kartoniku i śledź ze słoika.
A tą półkę, która już czeka pół roku na odpowiednią chwilę, przykręć sobie sama, albo zaproś przystojnego sąsiada.
O, sąsiada lepiej, wtedy dodatkowo włączysz gen rywalizacji, misio gotowy ci z rozpędu cały regał postawić. Jest zresztą teraz w większych miastach taka fajna usługa “mąż na godziny”, przychodzi miły pan i za niewielkie pieniądze dokręci co trzeba. W wielu bankach do konta osobistego dołączone są również w pakiecie usługi różnych złotych rączek, nie ma o co drzeć kotów. Ale co zrobić, kiedy on nie słucha w poważnych tematach? W związku trzeszczy i zgrzyta, ale dla niego wszystko jest w porządku, a ty masz pewnie rozchwiane hormony? To samo. Czyli czyny, nie słowa. Może być w tej samej sekwencji. Wyjazd, puste gary, przystojny sąsiad. I czekamy na skutki. Tak, tak, ja wiem, każdy psycholog powie, że trzeba iść na terapię. W końcu z tego żyje. Będziecie mielić godzinami to samo i odkrywać “Amerykę w konserwach”, jak mawia mój znajomy. Nie, żeby to było bez żadnych korzyści. Wygadasz się, rozwiniesz, pojmiesz to i owo. Ty. Bo twój facet będzie w tym czasie rozmyślał o rozgrywkach Pucharu Ligii Mistrzów i przeczekiwał. Tyle, że z samego faktu pójścia na terapię możesz wywnioskować, czy w ogóle mu zależy, żeby z Tobą być. Jeśli nie umiesz dowiedzieć się tego inaczej, idźcie. Ale tak naprawdę związek to dla faceta gra zero jedynkowa.
Chce z Tobą być, zrobi wszystko. Nie chce, nie zrobi nic. Proste.
Widzialem kiedys napis wygrawerowany na nozu: “nie wyjmuj bez potrzeby, nie chowaj bez uzycia”. Kazda kobieta powinnna sobie to wytatuowac na jezyku. To tak w ramach bezsensownego dziamgolenia przy byle okazji. Teraz kwesta tej wigilii. Barszcz z kartonika i sledz ze sloika zamiast tygodnia tajfunu w domu to marzenie kazdego normalnego faceta. Cyrk z wigilia to jest spektakl pt “pokaze wam jaki ze mnie ideal kobiety” odbywany kosztem zdrowia psychicznego pozostalych domownikow. Sluzy tylko podreperowaniu ego kierowniczki zamieszania. Jesli ona uwaza, ze sie w ten sposob w jakis sposob poswieca, to jest zwyczajna idiotka.
wyjątkowo sie z Toba zgodzę po całosci, mam już termin u tatuażysty 🙂
Widzialem kiedys napis wygrawerowany na nozu: “nie wyjmuj bez potrzeby, nie chowaj bez uzycia”. Kazda kobieta powinnna sobie to wytatuowac na jezyku. To tak w ramach bezsensownego dziamgolenia przy byle okazji. Teraz kwesta tej wigilii. Barszcz z kartonika i sledz ze sloika zamiast tygodnia tajfunu w domu to marzenie kazdego normalnego faceta. Cyrk z wigilia to jest spektakl pt “pokaze wam jaki ze mnie ideal kobiety” odbywany kosztem zdrowia psychicznego pozostalych domownikow. Sluzy tylko podreperowaniu ego kierowniczki zamieszania. Jesli ona uwaza, ze sie w ten sposob w jakis sposob poswieca, to jest zwyczajna idiotka.
wyjątkowo sie z Toba zgodzę po całosci, mam już termin u tatuażysty 🙂
Pasikonik, każdy facet również 🙂 Szczegolnie to pierwsze.
Pasikonik, każdy facet również 🙂 Szczegolnie to pierwsze.