Znacie taki kawał?” Co to jest konsternacja?-pyta Grażyna swego Janusza. Noo,na przykład, kiedy żona wróci wcześniej do domu i zastanie swojego męża z inną w łóżku-tłumaczy Janusz Grażynie. Aha, przepowiada sobie jeszcze raz Grażyna żeby zapamiętać. Konsternacja to jest wtedy, kiedy Ty byś wrócił i zastał mnie z innym? Nie, Grażynko.To jest czyste kurewstwo.”
Jesień za oknem, więc u mnie na Netflixie słoneczne “Californication”, celem podniesienia poziomu witaminy H jak humor w organizmie. Żeby nie dostać mentalnej krzywicy zwanej chandrą jesienną. Serial stary jak świat, bo z lat 2007-20014, ale jeszcze się trzyma. Jak i uroczy David Duchovny w roli Hanka, plączący się po życiu, jak przysłowiowy Marek po piekle. Pisarz w fazie kryzysu twórczego, bzykający wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieka. Palący jak smok i prawie nie odrywający ust od butelki z wiadomym płynem wyskokowym o brunatnym zabarwieniu. Wciąż tęskniący za żoną, która miała dość wiecznego chłopca, więc go zostawiła, ale widać, że ciągle iskrzy. Do tego nad wiek dojrzała 12-letnia córka Becca, uwielbiająca nieodpowiedzialnego tatusia i chwilami przejmująca nad nim opiekę. Oraz lgnące do Hanka, gdziekolwiek się ruszy, kobiety od lat 16 wzwyż. Żeby nie było -Hank jest naprawdę uroczy, typowy Piotruś Pan topiący damskie, opiekuńcze serduszka jak wosk. No i jest świetny w łóżku, co nie jest bez znaczenia, więc chociaż nawala na każdym innym froncie, panie ulegają bez większego oporu. Sezon pierwszy się rozkręca, zobaczymy co dalej. Kto wie, proszę nie spojlerować.
I tak sobie myślę. Co by to było, gdyby odwrócić role. I zamiast odpowiedzialnej kobiety i matki, wyraźnie tęskniącej za swoim niesfornym Wiecznym Chłopcem, w roli Karen, czyli eks, obsadzić Davida i odwrotnie. On zajmuje się na co dzień dorastającą córką i znosi nastoletnie fanaberie, ona baluje dniami i nocami, by zjawić się skacowana i spóźniona na umówionym z dzieckiem spotkaniu. Łobuzersko uśmiechnięta, choć bez spodni, zostawionych u przygodnego kochanka podczas salwowania się ucieczką przez okno, bo żona niespodziewanie wróciła do domu. Na obiad pizza i film w telewizji, bo mamusia musi odespać. Bzyknięty omyłkowo 16-latek i goły kochanek w sypialni ze wzwodem-niespodzianką, pechowo trafiający na wizytę córki. I taka bohaterka nie jest dziwką, szmatą i wywłoką zasługującą na wieczne potępienie. Ani wyrodną matką, której powinno się natychmiast odebrać prawa rodzicielskie. Tylko uroczą Piotrusią Panią, której wszyscy wybaczają i starają się pomóc, bo się trochę w życiu pogubiła i czasem jej smutno. Przecież się stara, tylko nie potrafi się ogarnąć, pewnie z nadmiaru wrażliwości. Jakoś trudno to sobie wyobrazić, prawda? Słynne podwójne standardy. Wolno nam już tyrać jak faceci, a właściwie o wiele bardziej, bo najczęściej na dwa etaty, ten w pracy i ten domowy. Możemy zarabiać swoje pieniądze, prowadzić samochody, podróżować. Ale w obyczajowości niewiele się zmieniło, wbrew pozorom. I nie chodzi tylko o podejście do seksu, gdzie chłopczyk nadal ma się “wyszumieć”, a dziewczynka zachować cnotę, żeby broń Boże, nie miała porównania. Tam, gdzie mężczyzna jest stanowczy, ty jesteś zołzą. Albo histeryczką. Albo złośnicą. A złość piękności szkodzi, masz być ładna i miła. Nie domagać się podwyżki i udziału braci w opiece nad starymi rodzicami, chyba rozumiesz, że oni są zajęci Bardzo Ważnymi Sprawami. A już na pewno nie maszerować z żadnymi parasolkami, bo wtedy nie pójdziesz do nieba. Do którego bilety rozdają wyłącznie mężczyźni. Sobie po znajomości. I z dużą zniżką.
“A już na pewno nie maszerować z żadnymi parasolkami, bo wtedy nie pójdziesz do nieba. Do którego bilety rozdają wyłącznie mężczyźni. Sobie po znajomości. I z dużą zniżką”. – grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą. I tego się trzymam. Świetne wpisy. Pozdrawiam, E.
dzięki 🙂
“A już na pewno nie maszerować z żadnymi parasolkami, bo wtedy nie pójdziesz do nieba. Do którego bilety rozdają wyłącznie mężczyźni. Sobie po znajomości. I z dużą zniżką”. – grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą. I tego się trzymam. Świetne wpisy. Pozdrawiam, E.
dzięki 🙂
dzięki, polecam się 🙂
dzięki, polecam się 🙂