Alleluja, Śląski Uniwersytet Medyczny zlikwidował podyplomowe studia z homeopatii. Zwycięstwo racjonalizmu nad myśleniem magicznym wlewa otuchę w serca wielbicieli prymatu rozumu nad pobożnymi życzeniami. I zwolenników leczenia ludzi prawdziwymi lekarstwami, zamiast słodką wodą obdarzoną “pamięcią”. Szkoda tylko, że ogłasza nam to Gość Niedzielny, nadmieniając w ostatnim akapicie, że księża egzorcyści wiążą homeopatię z naukami New Age i praktykami okultystycznymi. A osoby korzystające z homeopatii doświadczały zniewolenia na poziomie duchowym, z którego wychodziły dzięki pomocy Kościoła i modlitwie. Egzorcyzmy. XXI wiek. Really? Nie kijem go, to pałką.
Obecnie wiceminister zdrowia odwiedza kongresy Polskiego Stowarzyszenia Duchowych Uzdrowicieli. Ciekawe, czy ją potem egzorcyzmują w rodzinnej parafii?
Połowa Polaków czyta horoskopy, co siódmy odwiedził wróżkę. Jakim cudem jesteśmy w stanie w 21-szym wieku wierzyć w takie bzdury? Czy chociaż jedna lekcja wychowawcza w szkole nie mogłaby informować uczniów, co to takiego “zimny odczyt”, żeby nie robili z siebie idiotów na seansach wróżbity Macieja i innych hosztaplerów?
Kominiarz, który mi ostatnio przyniósł kalendarz był wyraźnie zdziwiony, że nie łapię się za żaden guzik. Lubię czarne koty, przechodzę pod drabiną, nie przeżywam zbytnio, kiedy stłukę lustro. Skąd ta słabość ludzi do zabobonów, przesądów i uprzedzeń? Tęsknimy za magią, zupełnie nie dostrzegając, że żyjemy pośród niej na co dzień. Pamiętam absolutną histerię medialną przy okazji wychodzenia kolejnych tomów przygód Harry’ego Pottera, nieletniego czarodzieja. Dzieciaki chętnie to czytały, rozumiem, ale taki szał? Naprawdę nie potrafimy docenić, że nauka dała nam takie czary, przy których różdżki, sowy i proszek fiu-fiu, wyglądają nieco infantylnie? Samoloty, internet i smartfony nie są jednak trochę bardziej imponujące?
Rozumiem dzieci, ale dorosły człowiek, który jak narodowiec Marian Kowalski, albo profesor Maciej Giertych wygłasza androny na temat ewolucji i serio traktuje fundamentalistyczny kreacjonizm to smutny dowód na to, z jakim trudem racjonalizm broni się obecnie przed zalewem ciemnoty. Gorąco polecam zagłosowanie na Biologiczną Bzdurę Roku na blogu To tylko teoria. I przeczytanie przy okazji całej listy kosmicznych bzdur opowiadanych przez celebrytki, polityków i publicystów. Znajdziemy tam Annę Lewandowską, ministra Szyszkę i Rafała Ziemkiewicza. Znudziła nam się własna inteligencja? Zmęczył postęp? Przerosły wynalazki i tempo życia? Może za bardzo rozwarły się nożyce między tymi, którzy odkrywają, obliczają, badają, a tymi, który na co dzień korzystają z urządzeń, ale wcale nie rozumieją, jak one działają? No bo w końcu, jak ci wszyscy ludzie mieszczą się w telewizorze? I gdzie właściwie siedzi ten mały demon złośliwie zawieszający mi komputer? Ktoś wie?