Podobno drzewny horoskop galijskich druidów jest najstarszym, najbardziej tajemniczym i obrośniętym legendą horoskopem. Podając dzień i miesiąc urodzenia możesz się dowiedzieć, czy jesteś delikatną brzozą, wesołą jarzębinką, czy też strzelistą topolą. Osobiście go lubię, bo przypisuje mi sosnę, a to moje ulubione drzewo, bo tworzy cudowne, suche, piaszczyste lasy o charakterystycznym mikroklimacie. Kto nie pamięta tego wspaniałego zapachu nieodłącznie kojarzącego się z wakacjami nad Bałtykiem, ten trąba. W horoskopy jako takie nie wierzę absolutnie, z klasycznego bowiem nieodmiennie wychodzi mi, że jestem niezwykle oszczędna, a to stoi w rażącej sprzecznosci z faktami i samo w sobie jest dowodem, że horoskopy to bzdura. Pisane są na podobnej zasadzie, co przepowiednie wróżek, czyli każdy coś tam sobie dopasuje. Przekonanie, że o naszym charakterze i drodze życia decyduje układ gwiazd w momencie urodzenia wydaje mi się dosyć głupie z punktu widzenia chociażby genetyki, czy zwykłej statystyki. Nie mówiąc o naszej znikomości wobec potęgi Wszechświata i zerowego wpływu na cokolwiek poza naszą malutką planetką.
A horoskop galijski przypomniał mi się z okazji pracy z metaforą na dzisiejszych warsztatach, których byłam uczestniczką. Mieliśmy wybrać sobie jedną z trzech metafor. Można było zostać oknem, drzwiami, albo właśnie drzewem. Potem należało opisać jak to okno czy też drzewo wygląda. Rozmiar, kształt, kolory i tak dalej. Praca z metaforą służy w psychoterapii lub coachingu otwieraniu klientów, którzy mają problem z bezpośrednim opisem siebie. Zadając odpowiednie pytania pomagamy delikwentowi na lepszy wgląd we własną psychikę, a czasem na zaskakujące odkrycia.
Ale nie trzeba iść na psychoterapię, żeby skorzystać z tej metody. Usiądź wygodnie, zamknij oczy i wybierz swoją metaforę. Czy twoje okno jest duże i czyste, czy ma zamazaną szybę i nie wpuszcza światła? Lubisz swoje ramy? A może chciałabyś być oknem pociągu? Czy w drzwiach jest duży ruch, czy są szczelnie zamknięte? A twoje drzewo? Czy jest duże i silne, ma mocne korzenie i zdrowe liście? Czy dostaje dużo światła i czy śpiewają w nim ptaki? Jaka w twoim lesie panuje pora roku? Przed samym sobą nie musisz niczego udawać, a możesz się sporo o sobie dowiedzieć.
I najważniejsze pytanie. Masz korniki?
Dawno dawno temu, gdy byłam nastolatką i nie wiedziałam co ze sobą zrobić w dorosłym życiu, poszłam z koleżankami do poradni psychologiczno-pedagogicznej. I właśnie tam pierwszy raz spotkałam się z horoskopem druidów 🙂 Pani pedagog kazała nam narysować drzewo. Do dziś pamiętam jakie na nas zrobiło to wrażenie, gdy z niby prostego obrazka wyczytała, niczym druidowa wróżka, wiele prawd o naszym dotychczasowym życiu.
p.s. ja byłam dębem, do dziś ciągnie mnie do takich drzew: solidnych, dużych i rozłożystych 🙂
w rysowaniu jest jakaś magia
Jeśli już to jestem oknem na wielki statku wycieczkowym i zwierzam wszystkie zakątki świata. Jestem czystym, zadbanym oknem metalowym, więc bez korników :). Odwiedzają mnie bogaci i ciekawi świata ludzie, przyglądają się dzięki mnie światu. Mam z tego radochę podobnie, jak oni. 🙂
jaka piękna wizualizacja 🙂
Jeśli już to jestem oknem na wielki statku wycieczkowym i zwierzam wszystkie zakątki świata. Jestem czystym, zadbanym oknem metalowym, więc bez korników :). Odwiedzają mnie bogaci i ciekawi świata ludzie, przyglądają się dzięki mnie światu. Mam z tego radochę podobnie, jak oni. 🙂
jaka piękna wizualizacja 🙂