Jest film pod takim tytułem z Goldie Hawn, Diane Keaton i Bette Midler w obsadzie. Kto jeszcze nie widział, bo film dosyć stary, polecam gorąco. Nie będę spoilerować, tytuł już mówi sam za siebie.
Inna komedia na podobny temat to “Diablica” z Roseanne Barr i Meryl Streep.
Oba zapewne oglądane przez niezliczone rzesze porzuconych żon ku pokrzepieniu serc niewieścich.
Ale znam jeszcze jedną pozycję, tym razem książkową, którą polecam obu stronom odwiecznej wojny o męskie, niewierne serce.
To książka Elizabeth Buchan p.t. “Druga żona”. Wszystkim powinna dać do myślenia, nawet mężczyznom, choć oni w takich sytuacjach mają raczej korę nową zablokowaną hormonami.
Gdyby potrafili ją na chwilę włączyć z powrotem, zanim ogłupieni miłosnym koktajlem staną z nową, młodszą wybranką na ślubnym kobiercu, to może przeszłoby im przez myśl, że oto zaczynają nowe okrążenie tego samego stadionu, tylko starsi i bardziej zmęczeni.
Że namiętność nie trwa wiecznie, a nowe dzieci będą dorastać następne dwadzieścia lat. Najczęściej trwają w złudzeniu, że oto mają nowiutką kobietę tylko dla siebie, dopóki ona nie podsunie im pod nos dwóch kresek na teście ciążowym. Naprawdę tak trudno przewidzieć, że młodsza partnerka będzie chciała mieć swoje dzieci, a nie skupiać się wyłącznie na fochach pasierbów?
Droga kandydatko na drugą żonę, ja ciebie nie oceniam, każdy ma prawo się zakochać. Ale naprawdę myślisz, że skoro pierwszy związek nie wypalił, bo facet jest na przykład pracoholikiem, albo, przeciwnie, życiowym abnegatem, to dla ciebie się zmieni? Ja wiem, ta pierwsza, to była jędza i nie rozumiała go ani trochę, ani nie kochała tak jak Ty. Może to i prawda, bywa i tak, ale zaczekaj z produkcją progenitury te parę lat, bo może się okazać, że niedługo to ty będziesz narzekać, że go nigdy nie ma w domu i wszystko na twojej głowie.
Kochana pierwsza żono, nie rozpaczaj aż tak. Twoja sytuacja, wbrew pozorom, wcale nie jest taka zła. Pomyśl, że to nie Ty będziesz odbywać za dwadzieścia lat rajdy po przychodniach i wysłuchiwać jęków zramolałego przedwcześnie od nadmiaru obowiązków swojego byłego. Zadbaj o siebie i rozejrzyj się. Oferta ze strony młodszych mężczyzn może przyprawić cię jeszcze o niejeden dreszcz rozkoszy.
Dzieci masz odchowane, zawodowo jesteś ustawiona, baw się. Najważniejsze, żebyś miała swoje pieniądze. Przed Tobą szeroki świat i całe mnóstwo możliwości. Czekają rafy koralowe, himalajskie szczyty i niedożywieni, ale dziarscy studenci politologii.
Mamie mojej szkolnej przyjaciółki, która owdowiała przedwcześnie 10 lat temu najpierw wszystkie koleżanki współczuły, bo małżeństwo było udane. Teraz, kiedy borykają się z opieką nad swoimi mężami po wylewach, zawałach, chorymi na Parkinsona lub Alzheimera, wszystkie jej zazdroszczą.
Dziewczyny, szkoda życia na darcie kotów o faceta.
A jeśli w związku jest przemoc, której sprawcą jest właśnie kobieta?
Ale jak to się ma do tematu?
słusznie 🙂 ale też nie należy się nimi przejmować 🙂
słusznie 🙂 ale też nie należy się nimi przejmować 🙂