pół żartem

Pochwała prostoty

Wrzucając różne prześmiewcze posty na tematy damsko-męskie kilka już razy spotkałam się z zarzutem, że powielam stereotypy. Zamiast nawoływać do tego, żeby “zrobić coś fajnego razem” to ja nic tylko wbijam kliny, wsadzam szpile i upraszczam oraz wrzucam do jednego worka. Już się tłumaczę. Po pierwsze- nigdy nie piszę, że wszyscy faceci coś tam. Ani, […]

podróże małe i duże

Dlaczego kobiety przejmą władzę nad światem 2

Bardzo nam było przyjemnie i szampańsko w Andaluzji, w Algodonales, pod opieką Ewuni, w jej cudownym, przytulnym domku, otoczonym wzgórzami. Rano Jose przynosił nam świeże granaty i pogodnie trajkotał po hiszpańsku, zupełnie nie przejmując się faktem, że nic nie rozumiemy. Powietrze pachniało, słonko grzało, miód, malina. I po raz kolejny miałam okazje do poczynienia spostrzeżeń […]

feminazi

Lukrowane pierniczki patriarchatu

A tak sobie klikam po kanałach w piątkowe popołudnie i z okienka wyskakuje mi miłe małżeństwo w średnim wieku nauczające widzów o kobiecie w roli żony w telewizji Trwam. Zawieszam oko i ucho natychmiast, bo nic mnie tak nie cieszy jak zdobywanie wiedzy o moich życiowych rolach. Wiecie, że na wiedzę takową to ja się […]

feminazi

Dzień tryfidów

Tytuł pożyczam od Johna Wyndhama, jego postapokaliptyczna powieść zrobiła kiedyś na mnie spore wrażenie. Nie będę streszczać całości, główny wątek jest taki, że ludzkość po przelocie ślicznej komety traci wzrok, z wyjątkiem tych, którzy w feralną noc, z różnych powodów, nie patrzyli w niebo. Wynikają z tego bardzo ciekawe, choć raczej nieprzyjemne, skutki, proszę sobie […]

feminazi

Szkiełko w oku, czyli dlaczego nie lubię romantyzmu

Wrzuciłam na walla filmik o małym Dannym, co nie lubi matematyki. W skrócie. Pani usiłuje go przekonać, że jednak 2+2=4, a nie 22, w sprawę włączają się rodzice, potem dyrektor, prasa, końcem końców pani ląduje na bruku za gnębienie ucznia. Przeżywa jednak chwilę triumfu, kto ciekawy, proszę sobie zobaczyć. Moi sympatyczni dwaj koledzy zinterpretowali filmik […]

pół żartem

Tombak w cenie złota i bohater z papieru

Czytam ci ja sobie komentarze pod postem o książce Niki Nabokowej o kochankach i po tonie mogę bez pudła ocenić wiek komentującej. Im bardziej radykalne poglądy, tym najczęściej młodszy rocznik miłej czarodziejki. I silniejsza tendencja do ostrej oceny nieszczęsnych kochanek, rywalek do serca tego jedynego. Ja to, oczywiście, rozumiem, nawet mądra i piękna Maria Pawlikowska-Jasnorzewska […]

słodkie dranie

Jedyna taka róża

Badacze zjawisk społecznych uskarżają się, że systematycznie spada w narodzie umiejętność tzw. czytania ze zrozumieniem. Niby składamy literki, wojna z analfabetyzmem została dawno wygrana, ale treść tego, co czytamy nijak do nas nie dociera. Że już o przemyśleniu tej treści i wyciągnięciu wnioskow nie wspomnę. Takie na przykład lektury szkolne. Męczą się nad nimi kolejne […]

Back To Top