To chyba będzie tekst właściwie skierowany do naszych sympatycznych kolegów. O tym, na co kobiety zwracają zwykle uwagę, a co wielu panom umyka, bo nie mają głowy do drobiazgów. Nie wiem, drogie wiedźmy, czy się ze mną wszystkie zgodzicie, ale jest pewna cecha, którą sobie szczególnie cenię u mężczyzn. Występuje u nich ta cecha dosyć […]
Przepis na szczęście – list do młodej czarownicy
Nie ma uniwersalnego przepisu na szczęście, ani żadnej recepty na udane życie do zastosowania dla wszystkich.
Wypoczynek wojownika
Mdli mnie już od tłumaczenia różnym mądralom odżegnującym się od feminizmu, że nie chodzi w nim o to, żeby kobiety kopały węgiel, a mężczyźni szydełkowali. Choć, oczywiście, mogą, jeśli mają ochotę. Słucham, albo czytam wynurzenia kolejnego bałwana, któremu nie chce się myśleć, za to ma jedynie słuszne poglądy i w duszy rodzi mi się złośliwy […]
Ślepy dżokej
Podobno to ulubiony kawał Daniela Olbrychskiego. Zapytano ślepego dżokeja, czy weźmie udział w Wielkiej Pardubickiej. Na co ten odpowiedział „Nie widzę przeszkód.” Założę się, że każda z płci nieco inaczej odbierze w pierwszej chwili tę grę słów. Bardzo dobrze ten dowcip ilustruje jedną z fundamentalnych różnic między kobietami, a mężczyznami. Dla uspokojenia tych, które zaraz […]
Czerwona pigułka na uspokojenie
Na blogu znajomych chłopaków „Czerwona pigułka”, broniących zagrożonej feminizmem męskości, fragment książki Rolla Tomassiego „Mężczyzna Racjonalny”. Książki, która dopiero u nas wyjdzie, a w zamyśle ma nawrócić czytelników na właściwe tory i tradycyjnie pojmowaną męskość. Już się nie mogę doczekać. A w tym fragmencie ciekawa rozprawka na temat portali randkowych i nierealistycznych oczekiwań kobiet w […]
Tylko w ciszy siebie słyszysz
Tak sobie dyskutujemy ze Starszą Córką przy owsiance o meandrach polskiej edukacji. Bo Młodsza akurat zmienia kierunek studiów, rozczarowana pierwszym wyborem. I że pewnie znowu się rozczaruje, bo siostra po sprawdzeniu polskich metod nauczania, ostatecznie wylądowała w Kopenhadze, gdzie podejście jest bardziej nowoczesne. Ja zawsze twierdziłam, że polska szkoła jest jak odra, ale nie rzeka, […]
Nuda rajskiego ogrodu
Po ostatnim wyjeździe paralotniowym jakoś straciłam natchnienie. No bo o czym tu pisać, kiedy koledzy uprzejmi, uważni, interesujący w rozmowie? Odpowiednio dowcipni, ale bez szydery. Sympatyczni, uczesani i przezorni, jak w piosence. Jakiegoś pecha miałam, czy co, ale zupełnie nie trafiłam tym razem na osławionych, egoistycznych millenialsów, ani na patriarchalnych dupków z minionej epoki. Chłopaki […]
Śmiechu mi trzeba na te dziwne czasy..
…śmiechu zdrowego jak źródlana woda..” Poeci, jak nikt inny, potrafią poruszać się w świecie ludzkich emocji i nazywać po imieniu to, co my, zwykli zjadacze chleba, ledwie przeczuwamy. Ostatnio pozazdrościli im miejsca na piedestale amerykańscy naukowcy i postanowili zbadać właściwości naszego mózgu przy pomocy szkiełka i oka, a dokładniej, przy pomocy drobiazgowych pomiarów aktywności konkretnych […]
Stand by…me
Bo czasem codzienna róża przy wspólnym śniadaniu znaczy więcej niż największy smok
Wysoki lot
Mój inteligentny kolega, przy okazji instruktor paralotniowy, zawsze ostrzegał, żeby nie mylić poczucia bezpieczeństwa z bezpieczeństwem. Bardzo ładnie ilustruje różnicę właśnie latanie. Przeciętny adept sztuki latania „poczucie bezpieczeństwa” ma najczęściej jakieś sto metrów nad ziemią, nad koronami drzew, kiedy tak naprawdę jest już za późno nawet na rzucenie spadochronu ratunkowego. A rzeczywiście stosunkowo bezpieczny jest […]